Admin
Miejsce z KL. Bardzo niebezpieczne. Można tu spotkać hieny (Które nie są przyjacielsko nastawione ).
Offline
Mod (Wygnaniec)
*Stał samotnie na szczycie czaszki jednego ze słoni i bacznie obserwował terytorium cmentarza*
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
*Przyszła z Has*
-Dzięki że mnie zaprowadziłaś.
Offline
Wygnaniec
Nie ma sprawy... Wkrótce do ciebie dołączę. Może sama albo z kimś... *westchnęła* Opowiedz mi coś o sobie. * :) *
Offline
Mod (Wygnaniec)
*Schował się głębiej w czerepie słonia, obserwując lwice*
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
-Jestem buntownicza,miła czasami,może przyjacielska.Jestem podobna do Ziry.
Offline
Wygnaniec
Tak racja... Królowa Piasku... To mój autorytet.
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
-Nie gdyś widziałam jak do mnie mówiła że to ja mam być królową piasku.*Powiedziała*
Offline
Wygnaniec
Piasku, a może jakiejś sawanny czy coś? * * A szukasz może partnera?
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
-Nie powiedziała dokładnie Piasku. Hmm... Szukam a co?
Offline
Wygnaniec
Ooo... Tak pytam. Ja ma już tak jakby partnera tylko, że nie wiem czy coś z tego będzie...
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
-Myślę że będzie.A ty chcesz być królową Pustkowi?
Offline
Wygnaniec
Takie mam marzenie... Ale podobno jest jakiś król... Hej, mam pomysł! Chodźmy na grób mojej matki.
Offline
Królowa Lwiej Ziemi
-Dobrze chodźmy.*Idzie i zauważyła parę oczu*
//zt//
Offline
Wygnaniec
*idzie pod Czarną Jaskinię*
//zt//
Offline
Mod (Wygnaniec)
*Po chwili pod oczami pojawiły się wyszczerzone w uśmiech kły*
Offline
Wygnaniec
*przychodzi i siada obok sterty kości*
Offline
Mod (Wygnaniec)
*Przychodzi ponownie i zauważa Has* Witaj, co tu robisz?! *warknął*
Offline
Wygnaniec
Jak to co? Przecież Pustkowia to mój dom, prawda?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Miałem na mysli co porabiasz na cmentarzu *Usiadł na stercie kości*
Offline
Wygnaniec
Nic takiego... Słyszałeś, że mój brat ma młode?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Tak, nawet je poznałem. Lwia Ziemia ma następców, i to całą trójke *parsknął*
Offline
Wygnaniec
Tak... Fajne maluchy... Stryju, mogę cię o coś zapytać?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Pytaj śmiało *Powiedział oglądając naostrzone pazury*
Offline
Wygnaniec
Wiesz, słyszałam, że Pustkowia mają jakiegoś władcę... Ale nie chcę mi się zbyt wierzyć w pogłoski. Pomyślałam, że ty na pewno wiesz jak jest. *spojrzała na niego pytająco wyczekując odpowiedzi*
Offline
Mod (Wygnaniec)
Wiesz *Ściszył głos i zaczął szeptać do Has* Władcą ponoć, tak jak i był Inter, ale zdaniem niektórych *Obejrzał się wokół* W tym mnie...jest nieudolnym władcą, i do tego żadko się pokazuje. No tak....a czemu pytasz? Zamierzasz już dojść do władzy? *Ostatnie zdanie wymruczał z lekką irytacją*
Offline
Wygnaniec
No wiesz... Interesuję mnie tron Pustkowi... *lekko się uśmiechnęła* A skoro jest jak jest to może powinnam o niego zawalczyć?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Rób jak chcesz *Ziewnął* Ale nie wiem czy ja mógłbym ci jakoś pomóc.
Offline
Wygnaniec
Po prostu chciałam się dowiedzieć... A czy uważasz, że byłabym dobrą królową?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Prawdopodobnie tak. *Zerknął na nią* Ech, w końcu w tobie płynie królewska krew. Tak, myślę że będziesz dobrą królową. *Położył się na stercie kości między dwoma wielkimi żebrami.*
Offline
Wygnaniec
Stryju, ja wiem, że ty też pragniesz władzy...
Offline
Mod (Wygnaniec)
Ech, nie, nie zwracaj uwagi na stryja...sięgnij po władze. Stryj marzył kiedyś o koronie, ale to...tylko głupie marzenia. *Wskoczył na czerep słonia i odwrócił się od Hasary spoglądając na roztaczający się wokół cmentarz* Tobie bardziej się należy korona. Mi nie jest pisana. Ty byłaś już księzniczką, mnie wyzuto z praw do jakiegokolwiek tronu kiedy byłem jeszcze lwiątkiem, chociaż płynie w nas ta sama krew...władzę przeznaczono komu innemu.
Offline
Wygnaniec
Dlaczego? Czemu tak uważasz?
Offline
Mod (Wygnaniec)
Gdyby było inaczej, to uwierz mi, byłbym królem już dawno. No nic, mam nadzieję że będe ci dobrze służył. *Machnął ogonem*
Offline
Wygnaniec
To jeszcze nie jest powiedziane, że Inter odda mi tron. Ale w każdym razie będę o niego walczyć... I oby Zira była dla mnie łaskawa... No i... Moja matka...
Offline
Mod (Wygnaniec)
Jak zamierzasz to rozegrać? *Powiedział nie odwracając głowy*
Offline
Wygnaniec
Hmm... To zależy od tego jakim przeciwnikiem dla mnie będzie Inter... Jeśli nie będzie dawał za wygraną będę bezlitosna... Oczywiście go nie zabiję. Nie potrafiłabym zabić kogokolwiek z rodziny czy z Pustkowi.
Offline
Mod (Wygnaniec)
Mam ci pomóc, czy wolisz go pokonać sama? A poza tym, czy jak już będzie po wszystkim, wygnasz Intera? Bo jeśli tak to może się okazać groźne. Taka również jest na wygnaniu, mogliby w przyszłości...współpracować.
Offline
Wygnaniec
Nie, nie... Walka między mną, a Interem to wyłącznie nasza sprawa. Nie, nie wygnam go. Ma prawo żyć na Pustkowiach chociaż postaram się, aby czuł się pokonany.
Offline
Wygnaniec
*Przychodzi*
-Tato!Chce mi się jeść!
Offline
Wygnaniec
*spogląda na młode* Tato?! *patrzy pytającym wzrokiem na Lazaretha*
Offline
Wygnaniec
-Tato!Jeść!*Patrzy się na Laza*
Offline
Forumowy Zboczuch i Złośliwiec.
*Przychodzi*
-Has!Wiesz że Raise urodziła młode?*Mówi*
-A ty to kto?*Patrzy na Nerva*
Offline
Wygnaniec
-Ja jestem Nerv synem Lazaretha.A ty?*Patrzy się na nią*
Offline
Forumowy Zboczuch i Złośliwiec.
Jestem Nela.I idę już.*Odchodzi*
//zt//
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
*Przychodzi*
-Hej Nerv!Jestem Nalia!
-Nie wiesz skąd znam twe imię?Przechodziłam tędy i usłyszałam.
Offline
Wygnaniec
-Pobawimy się?*Pyta się Nalii*
Offline
Mod (Wygnaniec)
Nerv! Co ty tu robisz?! *Zauważył syna*
Offline
Wygnaniec
-Jestem głodny!*Krzyczy na całe Pustkowia*
Offline
Mod (Wygnaniec)
Dobrze, dobrze, zaczekaj tu a ja ci coś upoluje. Nalia sie tobą zajmie przez ten czas *Wybiegł na sawanne w poszukiwaniu jedzenia*
Offline