*przechadza się po krainie, zauważa Nelę*

*uśmiecha się* Jestem Hasara.

Tak, właśnie niedawno dołączyliśmy do nich razem z moim partnerem.

Raise? Ona chyba będzie z moim bratem...

Tak... Ja miałam zostać królową Lwiej Ziemi. Ale odmówiłam...

*uśmiechnęła się lekko, schyliła się, aby pogłaskać Nelę łapą, zahaczyła gałązką o ranę i syknęła z bólu*

Nie. Trzeba być twardym. Teraz idę na Pustkowia dam, sobie radę. W końcu królowa Wygnańców... *zająknęła się*

Ja jeszcze nie. Niedługo tam przyjdę... A nie zastanawiałaś się skąd te rany? A wiesz, że Królestwo Piasku już nie istnieje.?

Nie, Zira nic nie mówiła... *szepnęła*

A moim marzeniem jest zasiąść na tronie Wygnańców.

Chyba będzie królową zaraz po naszej ciotce Seli.

Co?! Znów skłamała? A kto będzie?

*odeszła od Neli zszokowana*
//zt//

Tak, pamiętam, ganiałaś wtedy za zeschłymi liścmi. *Zarechotał* Nom, to do rzeczy, za co właściwie Hasara chce cie zabić?

Rozumiem, czyli Nela nakłamała Hasarze że jesteś w ciąży...z kim? i że Luna nie będzie królową Dżungli. Wierze ci, ale dlaczego Nela to zrobiła? Myślę że ona jest jeszcze zdolna to odkręcić.

Cóż, nikt nie powiedział że będzie łatwo. Ale czy jesteś pewna że nie da się już nic zrobić?

Spróbuję, i tak mam z Has do pogadania. Mam też pewną sprawę do Dantego, ale to potem. A co do Raise i Ombrea, to co nam do tego?

Aha, rozumiem, czyli jaki jest nasz konkretny plan, i co ja mam robić?

A więc? Czeka mnie teraz rozmowa z Has, po której ma zaprzestać skłonności do zabicia cie. Dobrze rozumuję?

*Położył się obok niej* Chm w takim razie musze się zastanowić jakich urzyć argumentów.

W ciąży? Chm, w takim razie na Lwiej Ziemi niedługo pojawi się książe lub księżniczka. A ja myślałem że dla Lwiej Ziemi nie ma już ratunku.

Mhm, a co z tobą? Może i tobie przydałby się jakiś król. Hehe *Zarechotał ponownie*

No wiesz, wydaje mi się że każdy może być czasem samotny nie? Właśnie dlatego chyba np. Dante i Hasara czy Ombre i Raise są ze sobą. Chociaż technicznie może wystarczać ci rodzina. *Wstał* To jednak nie to samo co partner.