//z Dante bez m //

Ten krajobraz nie napawa mnie optymizmem ale skoro już tu jesteśmy możemy się porozglądać.

Ciekawe czy znajdziemy coś fajnego.
*Powiedział to i zaczął się rozglądać*

Nie pamiętam ich i nie wiem dokładnie co się stało nawet wiem tylko tyle że obudziłem się pewnego dnia na pustyni i jak zobaczyłem Lwią skałę to wydawała mi się znajoma więc poszedłem w jej kierunku no i tak wdrapałem się na jej szczyt potem spotkałem twoją mamę i ciebie.

Przy martwym jeziorze raczej ciężko będzie nam coś upolować znasz jakieś dobre miejsce abyśmy mogli coś złapać?

*Rusza za Has w wybrane przez nią miejsce*
//zt//

*Przychodzi i widzi stryjka.*
-Witaj wujku Lazarethcie!

*Przychodzi się napić.*