Wygnaniec
*przychodzi* Co o tym myślisz Dante?
Offline
Wygnaniec
*Przychodzi razem z Hasarą*
Szczerze to sam nie wiem co mam powiedzieć dobrze że Laz jest po naszej stronie przynajmniej mamy jakiegoś sojusznika.
Offline
Wygnaniec
Nie! Chodzi mi o to! *wskazuję na jaskinię*
Offline
Wygnaniec
Jeśli chodzi o Jaskinię to czuję się w niej trochę nieswojo ktoś tu mieszkał?
Offline
Wygnaniec
Jest pusta ale dawno temu mieszkał tu król Skaza Wielki.
Offline
Wygnaniec
Ach tak to dlatego dziwnie się w niej czuję a tobie się ona podoba?
Offline
Wygnaniec
Aha. Nikt tu nie zagląda, czyli spokój i cisza... A jak nikt nie zagląda to nie będzie wiedział, że tu jesteśmy. A jest tu podobnie jak na Lwiej Skale. I ładny taras... I słonce zawsze wpada...
Offline
Wygnaniec
W sumie masz racje im mniej osób tu zagląda tym lepiej.
Offline
Wygnaniec
Dokładnie. *weszła na małe podwyższenie, które wyglądało jak łoże* To jak?
Offline
Wygnaniec
*Podszedł do Hasary*
Możemy tu zostać jeśli chcesz.
Offline
Wygnaniec
Dobrze. *polizała go po policzku*
Offline
Wygnaniec
*Przytulił ją i trzymał w swoich objęciach*
Offline
Wygnaniec
Czyli co? Oby do dorosłości.?
Offline
Wygnaniec
Tak niechaj tak będzie.
Offline
Wygnaniec
*uśmiechnęła się i ziewnęła, spojrzała na niebo przez wyrwę skalną* Już wieczór... Mam dość na dziś... Jestem śpiąca. *położyła się na łożu*
Offline
Wygnaniec
*Położył się obok niej a po chwili zapadł zmrok*
Offline
Wygnaniec
*ziewnęła kolejny raz* Dobranoc...
Offline
Wygnaniec
Dobranoc. *Po tych słowach zasnęli razem*
Offline
Wygnaniec
*zasnęła z uśmiechem, śniła jej się jakaś ceremonia na Lwiej Skale, byli tam Taka i Satra, a obok ona z Dante, wszyscy byli szczęśliwi, Satra powiedziała Będziesz wspaniałą królową Hasaro... Pustkowia mają ogromne szczęście. , Lwia Ziemia zmieniła się w Pustkowia, Satra i Taka zniknęli, za nią i Dante szło potężne stado Wygnańców, w nim szedł Lazareth*
Offline
Wygnaniec
*Śniła mu się walka z przeciwnikiem którego nie widział twarzy*
Offline
Wygnaniec
*obudziła się rankiem wtulona w Dantego, który jeszcze spał*
Offline
Wygnaniec
*Po chwili także się obudził i ziewnął szeroko otwierając pysk*
I jak ci się spało? *Spytał*
Offline
Wygnaniec
Dobrze... *usiadła, przeciągnęła się i potrzepała głową* Miałam dziwny sen...
Offline
Wygnaniec
*Także się rozciągnął i znowu zadał pytanie*
A jakiż to sen co ci się śniło?
Offline
Wygnaniec
Otóż, śnili mi się moja matka i ojciec no i ty i ja. Moja matka powiedziała, że Pustkowia mają ogromne szczęście, że będą mieli takich królów jak my. Potem Lwia Ziemia zmieniła się w Pustkowia i szliśmy na początku potężnego stada Wygnańców. I wszyscy byli szczęśliwi.
Offline
Wygnaniec
Niepokojące jest to że Lwia Ziemia zmienia się w pustkowia i to że w moim śnie musiałem walczyć pewnie ma to jakiś związek z twoim snem ale dalsza część tylko napawa mnie optymizmem.
Offline
Wygnaniec
Chodzi o to, że później byliśmy na Pustkowiach, a Lwia Ziemia sobie dalej była... A z kim walczyłeś?
Offline
Wygnaniec
Nie widziałem twarzy mojego przeciwnika i to jest najgorsze.
Offline
Wygnaniec
Racja... To może oznaczać bardzo wiele... *zaburczało jej w brzuchu* Idę coś upolować.
//zt//
Offline
*pojawiła się obok Dantego, uśmiechnęła się choć wiedziała, że on jej nie widzi*
Offline
Wygnaniec
*przybiegła z grobową miną i adaksem w pysku*
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
*Przybiega za Hasarą*
-Uf
Offline
Wygnaniec
*rzuca na ziemię truchło* Śledziłaś mnie?! Odejdź!
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
-Nie ja do Dantego.Dante masz chwile?*Powiedziała*
Offline
Wygnaniec
Nie, nie ma chwili! Teraz ja chcę z nim porozmawiać! Mam dla ciebie zadanie... Idź na Lwią Skałę i poszukaj Ombrego. Powiedz mu, że zaraz tam będę. I dopilnuj, żeby był sam!
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
-Dobrze.*Biegnie szukać Ombre*
//zt//
Offline
Wygnaniec
Proszę, jedz sobie. *powiedziała podenerwowana* Zaraz wrócę...
//zt//
Offline
Wygnaniec
Czas się stąd ruszyć.*Pomyślał i wyszedł z Jaskini*
//zt//
Offline
Wygnaniec
*weszła powoli do groty, przyspieszyła kroku i zaczęła szlochać, położyła się na łożu*
Offline
Wygnaniec
*Przybył do Jaskini i podszedł do łoża na którym leżała Hasara*
Czymżem ci zawinił że zawiodłaś się na mnie już nic nie pojmuję.
Offline
Wygnaniec
*spogląda na niego zapłakana* Dlaczego mnie okłamałeś?
Offline
Wygnaniec
Proszę wyjaw mi które z moich słów było kłamstwem.
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
*Schowała się za głazem i obserwowała całą sytuacje*
Offline
Wygnaniec
Powiedziałeś, że nie wiesz co się stało z twoją matką. A zawsze wiedziałeś! Gdybyś mi od razu powiedział to może byłoby o jedną ofiarę mego ojca mniej... Skąd możemy wiedzieć, że to nie on zabił moją matkę? *znów zaczęła płakać*
Offline
Wygnaniec
Gdyż to prawda nie pamiętam i nie pamiętałem nic co się wydarzyło nawet Nali nie pamiętałem ale ona mi wyjaśniła że jest moją siostrą jedyne co pamiętam to to że obudziłem się na pustyni i szedłem w stronę Lwiej Skały.
Offline
Wygnaniec
A kiedy się o tym dowiedziałeś?
Offline
Wygnaniec
O siostrze nie dawno zaraz po śmierci Królowej a o mojej matce teraz od ciebie.
*Posmutniał*
Offline
Wygnaniec
*spojrzała na Dantego, nie wiedziała komu ma wierzyć*
Offline
Wygnaniec
Hasaro to co mówi Nalia może także być prawdą ale to prawda której nie znam gdyż nic nie pamiętam.
Offline