Wygnaniec
*zatrzymuję się i wciąga powietrze nosem, czuję znajomy zapach*
Offline
Admin
*Zauważa Has i chowa się za drzewem*
Offline
Wygnaniec
*rozgląda się, lecz nikogo nie widzi, położyła po sobie uszy*
Offline
Admin
*Wyszła zza drzewa i się ułożyła*
-Uff...
Offline
Wygnaniec
*znów wciągnęła powietrze nosem ze świstem, poczuła, że znajomy zapach nosi jej nieprzyjaciel zaczęła cicho warczeć zastanawiając się kto to*
Offline
Admin
*Patrzyła na Has wściekła*
-Głupia Has uważa się za królową Wygnańców a wcale nią nie jest.
Offline
Wygnaniec
*usłyszała szept, schowała się za jednym z domów i zaczęła skradać w stronę Seli*
Offline
Admin
*Usłyszała coś i zmieniła się za pomocą naszyjnika w niewidzialną lwicę*
Offline
Wygnaniec
//Ej!//
*wyczuwała zapach Seli i podążała za nim, kiedy była już niedaleko zobaczyła lekką mgiełkę i rozpoznała ją po zapachu, przygotowała się ataku*
Offline
Admin
//No co //
*Miała skrzydła więc unosiła się w niebo i latała*
Offline
Wygnaniec
//No nie ma tak! >D //
*widziała jak mgiełka się unosi więc schowała się w głąb jednego z domów, aby jej nie zauważyła*
Offline
Admin
//Można ty też możesz //
*Stała się już normalną lwicą.Wiedziała że może się zmienić małą lwiczkę i tak zrobiła.Schowała sie w jednej z innych chatek.Po cichutku płakała*
Offline
Wygnaniec
//Co to ma być?!//
*usłyszała płacz, przypomniała sobie jak płakała nad grobem matki, wyszła z domku i ruszyła w stronę Seli*
Offline
Admin
//Ty też możesz jesteś Adminem //
*Płakała za mamą bardzo ją kochała*
Offline
Wygnaniec
*podeszła powoli do młodego*
Offline
Admin
*Wystraszyła się i zaczęła mocniej płakać*
Offline
Wygnaniec
*usiadła przy niej, przypominała jej kogoś* Nie bój się mnie...
Offline
Admin
*Uspokoiła się.Zaczęła siadać troche jej to nie wychodziło*
Offline
Wygnaniec
*zaśmiała się* Gdzie twoja mama?
Offline
Admin
-Moja mama nie żyje.*Powiedziałą i łezka po policzku jej spłynęła*
Offline
Wygnaniec
*ogarnął ją szok, westchnęła i spuściła łeb* Moja też...
Offline
Admin
-Psikro mi.*Powiedziała ze smutną miną*
Offline
Wygnaniec
Takie jest życie...
Offline
Admin
-Wiem...Śkoda słów*Powiedziała*
Offline
Wygnaniec
Gdzie mieszkasz? *była zdziwiona słowami młodego*
Offline
Admin
-W Dżungli ale teraz chce mieszkać na Pustkowiach.
Offline
Wygnaniec
*zaczęła coś podejrzewać* W Dżungli?... A wiesz, że kogoś mi przypominasz?
Offline
Admin
-A kogo?*Powiedziała i się położyła*
Offline
Wygnaniec
Moją złą ciotkę... *zaczęła ją obwąchiwać* I macie nawet bardzo podobny zapach...
Offline
Admin
-Ja się boję.*Zaczęła płakać*
Offline
Wygnaniec
Ej! A to nie jest jaka twoja krewna?!
Offline
Admin
-Nie znam żadnej twojej cioci.*Była wystraszona*
Offline
Wygnaniec
Sela! Tak się nazywa! Więc...?
Offline
Admin
-Nie znam jej.Wg kto to taki?
Offline
Wygnaniec
Moja ciotka... *powąchała ją jeszcze raz*
Offline
Admin
-Aha.Przestań! Nie lubie jak ktoś mnie obwąchuje.
Offline
Wygnaniec
*przestała i w ciszy zaczęła analizować zapach*
Offline
Admin
*Zaczęła płakać.Chciała uciec ale nie mogła*
Offline
Wygnaniec
*kiedy doszła do wniosku, że zapach jest taki sam jak Seli jeszcze raz obejrzała młode*
Offline
Admin
-Przestań!*Płakała i dusiła się*
Offline
Wygnaniec
*była zdezorientowana, kiedy doszła do wniosku, że młode wygląda i pachnie zupełnie jak Sela*
Offline
Admin
-Proszę!Nie zrób mi krzywdy.
Offline
Wygnaniec
*spojrzała na lwiątko*
Offline
Admin
*Zrobiła duże smutne proszące oczka*
Offline
Wygnaniec
*zmarszczyła brwi* Ty nie jesteś lwiątkiem...
Offline
Admin
-Jestem...Jestem*Była przestraszona*
Offline
Wygnaniec
Nie! *ryknęła wściekła*
Offline
Admin
-Boję się*Powiedziała i uciekła*
Offline
Wygnaniec
*pobiegła za nią i zagrodziła jej drogę* Sela!
Offline
Mod (Srebnoziemiec)
*Przybiegła i zasłoniła Sele wiedziała że to ona*
-Zostaw ją!Zabrałaś mi braciszka teraz już nie mam rodziny.*Warknęła*
Offline